Składniki:
To, co trzeba posiekać, posiekać na desce, będzie leciał sok, zachować go i dodać do sosu. Wszysko wymieszać w wiekszej misce, takiej litrowej i dosmakować.
Przełożyć do słoika i trzymać w lodówce. Trudno mi powiedzieć jak długo, bo u nas słoik znika w 2 dni.
Doskonały do kanapek z peklowana wołowiną 🙂 albo kurczakiem. W zaszadzie jest dobry do każdej kanapki, oprócz kanapki z dżemem, chociaz, mieszalam go z chutneyem jabłkowym...
Mój ulubiony przepis. Nigdy nie dorobiłam się maszyny do lodów, i nie lubię pracochłonnych dań. Z kolei zawsze staram się mieć w zamrażarce różne owoce.
Zrobione z zamrożonych i niezamrożonych owoców i warzyw zblendowanych na gładki krem, smoothies są szybkim daniem, które uratuje w chwilach słabości i lenistwa.
Tym, co czyni ją wyjątkową, jest szałwia. Nadaje jej ziołowy, bogaty smak. To jest jedna z zup, do których lubię wracać. Dla mnie to kwintesencja jesieni.
Kilkanaście ładnych lat temu tata przywiózł z Niemiec butelkę ziołowego likieru. Miał nieziemski aromat, trudny do opisania: pamiętam mieszaninę aromatu skoszonej trawy, delikatnych kwiatów, trochę jakby...trawy żubrowej. Wtedy nie wiedziałam, że to był likier z marzanki wonnej, przywołany w poniższym przepisie.
Jednocześnie w wycinkach z gazet zbieranych przez trzydzieści lat, jeszcze przez moją mamę, był ten napój z nutą limonki i zawsze miałam na niego ochotę. Jakkolwiek wtedy nie ogarnęłam, żeby zebrać wszystko razem i spróbować, o tyle jestem przekonana, że wiem jak to smakuje...
Z boczniakiem zapoznałam sie przypadkiem, kiedy pan w kolejce przede mną w ogrodniczym kupił balot z grzybnią boczniaka, a mój mąż, który był ze mną, stwierdził, że też musi to mieć.