Czekałam, doglądałam, nawilżałam i po jakichś 2-3 tygodniach miałam dobrze ponad 2 kg grzybów: pięknych białych pachnących boczniaków. Szukałam porad, co można z nich zrobić, i "flaczki" były moim pierwszym wyborem, bo ja po prostu uwielbiam flaki.
Składniki:
Wszystkie składniki, przygotowane i podsmażone, zagotowujemy w rosole. W miarę potrzeby doprawiamy, i już.
Tym, co czyni ją wyjątkową, jest szałwia. Nadaje jej ziołowy, bogaty smak. To jest jedna z zup, do których lubię wracać. Dla mnie to kwintesencja jesieni.
Zrobione z zamrożonych i niezamrożonych owoców i warzyw zblendowanych na gładki krem, smoothies są szybkim daniem, które uratuje w chwilach słabości i lenistwa.
Ciekawy eksperyment smakowy, który przypadł mi do gustu. Nie lubię czekolady do picia, takiej robionej z rozpuszczonej czekolady - jest dla mnie zbyt ciężkostrawna i zamulająca. Kakao to zupełnie co innego.
Zimowa zupa. Bardzo delikatna i wykwintna w smaku. Pyszna, ale odrobinę pracochłonna. Z podanych składników wychodzi jej sporo, ja nawet zwiększam ilość korzeni do 2 kg (i proporcjonalnie pozostałych składników + 1/3) i gotową zupę mrożę, żeby mieć na zapas.
Polecam zasadzić topinambur w ogródku, jeśli jest taka mozliwość, nie warto za niego przepłacać.