Uwaga: gotować ponad godzinę, znaczy gotować ponad godzinę. Jest to czas konieczny, aby inulina zawarta w topinamburze rozłozyła się, i nie zniszczyła nam przyjemności z posiłku późniejszymi sensacjami jelitowymi. Jeśli ktoś ma wrażliwe jelita, to niestety, odczuje tę zupę... przykro mi.
Składniki:
Topinambur dokładnie umyć, to dużo pracy. Jeśli chcemy miec jasnokremową zupe, to musimy topinambur obrac ze skórki. Skórka topinamburu jest jadalna, ale jesli ją zostawimy, to zupa będzie szara... Obrać i pokroic ziemniaki, jeśli je dodajemy. Topinambur i ziemniaki najlepiej pokroić w równą kostę, żeby się równomiernie ugotowały. Cebulę i szynkę pokroić w kostkę i podsmażyć w garnku. Dodać seler pokrojony w talarki i chwilkę dusić. Zalać rosołem, dodać cukier i gotować ponad 1 h.Po tym czasie zupę lekko przestudzić i zblendować na krem. Dodać śmietankę i zagotować. Doprawić gałką, solą i pieprzem.
Tym, co czyni ją wyjątkową, jest szałwia. Nadaje jej ziołowy, bogaty smak. To jest jedna z zup, do których lubię wracać. Dla mnie to kwintesencja jesieni.
Ciekawy eksperyment smakowy, który przypadł mi do gustu. Nie lubię czekolady do picia, takiej robionej z rozpuszczonej czekolady - jest dla mnie zbyt ciężkostrawna i zamulająca. Kakao to zupełnie co innego.
Z boczniakiem zapoznałam sie przypadkiem, kiedy pan w kolejce przede mną w ogrodniczym kupił balot z grzybnią boczniaka, a mój mąż, który był ze mną, stwierdził, że też musi to mieć.