Uwielbiam śliwki. Nie było ich w oryginalnym przepisie, ale ja nie mogłam się powstrzymać.
Taki ekstra jesienny dodatek. Wydaje mi się, że sprawdzą sie wszystkie możliwości: świeże śliwki, szuszone śliwki i marynowane w earl grey. Danie jest tłuste, aromatyczne i doskonałe w smaku.
Składnikina 4 skromne porcje, lub dwie dekadenckie:
Ryż opłukać kilka razy pod bierzącą wodą i ugotować jedyną słuszną metodą (1min:47s; lub wersja druga). W międzyczasie podsmażyć boczek, dodać cebulę i podsmażyc na wytopionym tłuszczu razem z boczkiem, po kilku minutach dodać śliwki. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Ugotowany ryż okrasić na talerzykch boczkiem ze śliwkami, dorzucić łyzeczkę lub dwie mascarpone (reprezentacyjnie, obok ryżu :)), posypać pietruszką (myślę, że przybranie chili też nie zaszkodzi). Przepyszne!