...
Doskonała przyprawa, która sprawdzi się wszędzie tam, gdzie dodaje się biały pieprz. Lubię dodawać ją do beszamelu, buraczków, marchewki z […]
Kilkanaście ładnych lat temu tata przywiózł z Niemiec butelkę ziołowego likieru. Miał nieziemski aromat, trudny do opisania: pamiętam mieszaninę aromatu skoszonej trawy, delikatnych kwiatów, trochę jakby...trawy żubrowej. Wtedy nie wiedziałam, że to był likier z marzanki wonnej, przywołany w poniższym przepisie.
Jednocześnie w wycinkach z gazet zbieranych przez trzydzieści lat, jeszcze przez moją mamę, był ten napój z nutą limonki i zawsze miałam na niego ochotę. Jakkolwiek wtedy nie ogarnęłam, żeby zebrać wszystko razem i spróbować, o tyle jestem przekonana, że wiem jak to smakuje...
Tym, co czyni ją wyjątkową, jest szałwia. Nadaje jej ziołowy, bogaty smak. To jest jedna z zup, do których lubię wracać. Dla mnie to kwintesencja jesieni.
Zimowa zupa. Bardzo delikatna i wykwintna w smaku. Pyszna, ale odrobinę pracochłonna. Z podanych składników wychodzi jej sporo, ja nawet zwiększam ilość korzeni do 2 kg (i proporcjonalnie pozostałych składników + 1/3) i gotową zupę mrożę, żeby mieć na zapas.
Polecam zasadzić topinambur w ogródku, jeśli jest taka mozliwość, nie warto za niego przepłacać.