



Taka alternatywa dla "soku dyniowego", pita na gorąco.
Chciało nam się pić, a miałam tylko pół limonki i miskę malin w lodówce.
Sos, który ponoć jest dodawany do hamburgerów w McDonald's..., a moja córka znalazła podobny w książce o Kuchni Hogwartu.
Ciekawy eksperyment smakowy, który przypadł mi do gustu. Nie lubię czekolady do picia, takiej robionej z rozpuszczonej czekolady - jest dla mnie zbyt ciężkostrawna i zamulająca. Kakao to zupełnie co innego.
Uwielbiam śliwki. Nie było ich w oryginalnym przepisie, ale ja nie mogłam się powstrzymać.