Ma zupełnie inny smak niż sok malinowy gotowany, jest taka surowa, ziołowa, cytrusowa...
Maliny w misce ugniotłam z 4 łyżkami cukru i dolałam troche wody, żeby cukier się rozpuścił. Póżniej przelałam wszystko przez sito do dzbanka, lekko docisnęłam i przetarłam odrobinkę. Dopełniłam wodą, dałam sok z połowy limonki i dosłodziłam do smaku. Voila! Najlepsza "surowa" lemoniada.
Sos, który ponoć jest dodawany do hamburgerów w McDonald's..., a moja córka znalazła podobny w książce o Kuchni Hogwartu.
Doskonała przyprawa, która sprawdzi się wszędzie tam, gdzie dodaje się biały pieprz. Lubię dodawać ją do beszamelu, buraczków, marchewki z […]
Mój ulubiony przepis. Nigdy nie dorobiłam się maszyny do lodów, i nie lubię pracochłonnych dań. Z kolei zawsze staram się mieć w zamrażarce różne owoce.