Co roku walczę z lenistwem. Mam sad wiśniowy, co zrobić. I co roku mam do wydrylowana dziesiątki kilogramów wiśni. A ponieważ lubię chodzić na skróty, to z tych wydrylowanych wiśni najpierw robię sok, a następnie suszę je. I dzieki temu mam kilogramy pysznych wiśni-rodzynków.